Rozdział 1
Zasada stworzenia
Od zarania dziejów ludzie zastanawiali się nad podstawowymi
pytaniami dotyczącymi ludzkiego życia i wszechświata, nie znajdując jednak
zadowalających odpowiedzi. Działo się tak dlatego, że nikt dotąd nie zrozumiał
podstawowej zasady, według której została stworzona ludzkość i świat. Aby
właściwie podejść do tego zagadnienia, nie wystarczy skoncentrować się na
rzeczywistości skutkowej. Zasadnicze pytanie dotyczy bowiem rzeczywistości przyczynowej.
Problemy ludzkiego życia i wszechświata nie mogą zostać rozwiązane bez
uprzedniego zrozumienia natury Boga. Niniejszy rozdział wyczerpująco omawia te
zagadnienia.
Część 1 Dwoiste przymioty Boga i świata stworzonego
1.1 Dwoiste przymioty Boga
W jaki sposób możemy poznać naturę niewidzialnego Boga?
Jedną z dróg prowadzących do zgłębienia Jego boskości jest obserwowanie
stworzonego przez Niego wszechświata. Dlatego św. Paweł powiedział:
Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty — wiekuista Jego potęga oraz bóstwo — stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. — Rz 1:20
Jak dzieło artysty ujawnia w konkretnej formie niewidzialną
naturę swego twórcy, tak wszystko w stworzonym wszechświecie jest rzeczywistym przejawem jakiegoś aspektu
niewidzialnej, boskiej natury Stwórcy. Każdy stworzony byt znajduje się więc w pewnej relacji z Bogiem. Tak jak
charakter artysty możemy poznać za pośrednictwem jego dzieł, również naturę Boga możemy zrozumieć przez obserwację
różnorodnych stworzonych bytów.
Zacznijmy od wskazania elementów wspólnych dla całego świata
natury. Każdy byt posiada dwoiste przymioty jang (męskość) i jin (żeńskość), a jego istnienie zaczyna
się w momencie, gdy aspekty te ustanawiają wzajemne relacje zarówno w obrębie danego bytu, jak i między nim a
innymi bytami.
Na przykład cząstki elementarne, podstawowy budulec materii,
obdarzone są ładunkiem dodatnim, ujemnym, bądź formą neutralną, powstałą w wyniku wzajemnego znoszenia
się dwóch pierwszych. Kiedy cząstki te połączą się dzięki oddziaływaniu ich dwoistych przymiotów, tworzą atom.
Atomy z kolei posiadają wartościowość dodatnią lub ujemną. Kiedy dwoiste przymioty jednego atomu wejdą we
wzajemne oddziaływanie z przymiotami innego atomu, tworzą cząsteczkę. Powstałe w ten sposób cząsteczki wchodzą
w dalsze wzajemne relacje pomiędzy ich dwoistymi przymiotami, aby w końcu stać się pokarmem odpowiednim do
spożycia przez rośliny i zwierzęta.
Rośliny rozmnażają się za pośrednictwem pręcików i słupków.
Zwierzęta wydają na świat młode i zachowują ciągłość gatunków poprzez stosunki między samcami i samicami. Biblia
mówi, że kiedy Bóg stworzył Adama, zobaczył, że mężczyźnie nie było dobrze żyć samemu[1]. Dopiero po
stworzeniu Ewy, jego żeńskiej partnerki, Bóg powiedział, że to co stworzył, jest „bardzo dobre”[2].
Chociaż w wyniku jonizacji atomy stają się jonami o ładunku
dodatnim lub ujemnym, każdy składa się z dodatnio naładowanego jądra i ujemnych elektronów, które tworzą
stabilny układ. Podobnie wszystkie zwierzęta, samce i samice, żyją dzięki wzajemnym oddziaływaniom elementów
jang i jin wewnątrz swoich organizmów. Tak samo jest z każdą rośliną. To samo dotyczy człowieka. Wśród
ludzi, u mężczyzn są ukryte żeńskie cechy charakteru, a u kobiet są ukryte męskie cechy charakteru.
Ponadto, każde stworzenie istnieje ze współzależnymi
aspektami: wewnątrz i na zewnątrz, wewnętrzny i zewnętrzny, przód i tył, prawy i lewy, w górę i w dół, wysoki i niski,
silny i słaby, wznoszenie i opadanie, długi i krótki, szeroki i wąski, wschód i zachód, północ i południe, itd. Wynika to
z faktu, że wszystko jest stworzone, aby istnieć dzięki wzajemnym relacjom dwoistych przymiotów. Można zatem
wnioskować, że wszystko wymaga dla swego istnienia wzajemnej relacji między dwoistymi przymiotami jang i jin.
Istnieje jednak inna para dwoistych przymiotów, która jest
jeszcze bardziej podstawowa dla istnienia, niż jang i jin.
Każdy byt posiada zewnętrzny kształt i wewnętrzną jakość.
Widzialny zewnętrzny kształt przypomina niewidzialną wewnętrzną jakość. Wewnętrzna jakość, choć niewidoczna,
posiada pewną strukturę, która uwidacznia się w sposób widzialny w konkretnym zewnętrznym kształcie. Ta wewnętrzną
jakość nazywa się naturą wewnętrzną, a widzialny kształt — formą zewnętrzną. Natura wewnętrzna i forma
zewnętrzna odnoszą się do wewnętrznych i zewnętrznych aspektów tego samego bytu, dlatego forma zewnętrzna może być
także pojmowana jako druga natura wewnętrzna.
W ten sposób natura wewnętrzna i forma zewnętrzna tworzą
razem dwoiste przymioty. Jako przykład weźmy człowieka. Posiada on zewnętrzną formę,
czyli ciało, i wewnętrzną naturę — umysł. Ciało jest widzialnym wyrazem niewidzialnego umysłu. Ponieważ
umysł posiada pewną strukturę, ciało, które go odzwierciedla, także przyjmuje określony wygląd. Prawidłowość ta leży u
podstaw fizjonomiki i chiromancji, czyli metod odczytywania ludzkiego charakteru i przeznaczenia z jego
zewnętrznego wyglądu. Umysł jest naturą wewnętrzną, a ciało — formą zewnętrzną. Umysł i ciało są współzależnymi
aspektami istoty ludzkiej; zatem ciało może być rozumiane jako drugi umysł. Wspólnie stanowią dwoiste przymioty
człowieka. Podobnie pozostałe istoty istnieją dzięki wzajemnym relacjom między naturą wewnętrzną i formą
zewnętrzną.
Jaka jest zależność między naturą wewnętrzną i formą
zewnętrzną? Natura wewnętrzna jest niewidzialna, przyczynowa i znajduje się w pozycji podmiotu w stosunku do formy
zewnętrznej: forma zewnętrzna natomiast jest widzialna, skutkowa i stoi w pozycji obiektu wobec
natury wewnętrznej. Wzajemne relacje między tymi dwoma przymiotami bytu obejmują: wnętrze i zewnętrze, przyczynę i
skutek, podmiot i obiekt, wertykalność i horyzontalność.
Posłużmy się ponownie przykładem człowieka, którego umysł i
ciało stanowią odpowiednio naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną. Ciało odzwierciedla umysł i porusza się
zgodnie z jego poleceniami, tak aby zachować życie i realizować cele umysłu. W ten sposób umysł i ciało tworzą
wzajemną relację aspektu wewnętrznego i zewnętrznego, wertykalnego i horyzontalnego, przyczyny i skutku oraz
podmiotu i obiektu.
Podobnie pozostałe stworzone byty, bez względu na poziom
złożoności, posiadają niewidzialną naturę wewnętrzną, która odpowiada ludzkiemu umysłowi, i widzialną formę
zewnętrzną, odpowiadającą ciału. W każdym bycie natura wewnętrzna, jako przyczynowa i podmiotowa, kieruje formą
zewnętrzną. Pozwala to indywidualnym bytom stworzonym przez Boga istnieć i funkcjonować w sposób celowy. Zwierzęta
żyją i poruszają się, ponieważ ich ciałem kieruje wewnętrzny czynnik odpowiadający umysłowi ludzkiemu,
który wyznacza im cel. Rośliny podtrzymują swoje funkcje organiczne dzięki wewnętrznej naturze, która
pod wieloma względami przypomina umysł człowieka.
Umysł obdarza każdego człowieka naturalną skłonnością do
harmonijnego współistnienia z innymi. Podobnie jony dodatnie i ujemne łączą się, tworząc określone
cząsteczki, ponieważ posiadają podstawową naturę wewnętrzną, która wiedzie do takiego połączenia. Elektrony gromadzą się
wokół jądra, tworząc atom, każdy z nich posiada bowiem atrybut natury wewnętrznej, nadający im celowy kierunek.
Według najnowszej nauki cząstki tworzące atomy zbudowane są z energii. W przypadku energii, tworzącej
cząsteczki, musi ona również posiadać naturę wewnętrzną, która kieruje ją do przyjęcia określonej formy.
Badając głębiej, szukamy Ostatecznej przyczyny, która
powołała tę energię do istnienia, z jej elementami natury wewnętrznej i formy zewnętrznej. Istota ta jest Pierwszą
Przyczyną wszystkich niezliczonych bytów we wszechświecie.
Jako Pierwsza Przyczyna musi posiadać dwoiste przymioty —
naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną, które zajmują pozycję podmiotu w stosunku do natur wewnętrznych i
form zewnętrznych wszystkich pozostałych bytów.
Tę Pierwszą Przyczynę wszechświata nazywamy Bogiem, a Jego
naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną nazywamy pierwotną naturą wewnętrzną i pierwotną formą
zewnętrzną. Jak zauważył św. Paweł, naturę Boga możemy poznać badając przymioty, które występują powszechnie w stworzonych
bytach: Bóg jest Pierwszą Przyczyną całego wszechświata i jego Podmiotem, posiadającym znajdujące się w
harmonii dwoiste przymioty pierwotnej natury wewnętrznej i pierwotnej formy zewnętrznej.
Jak wspomniano powyżej, każda istota istnieje w oparciu o
wzajemną relację dwoistych przymiotów jang i jin. Stąd można wnioskować, że Bóg, Pierwsza Przyczyna wszystkich tych
stworzeń, również istnieje w oparciu o wzajemne oddziaływanie Swoich dwoistych przymiotów jang i jin. Werset
biblijny:
„I stworzył Bóg człowieka na obraz swój, na obraz Boga go stworzył; jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich”[3]popiera tezę, że Bóg jako Partner z pozycji Podmiotu posiada doskonale zharmonizowane dwoiste przymioty jang i jin.
Jaka jest zależność między naturą wewnętrzną i formą
zewnętrzną a jang i jin? Boska pierwotna natura wewnętrzna jak i pierwotna forma zewnętrzna posiadają pierwotny jang i
pierwotny jin. Dlatego pierwotny jang i pierwotny jin są atrybutami pierwotnej natury wewnętrznej
i pierwotnej formy zewnętrznej. Więź między jang i jin jest podobna do tej, jaka łączy naturę wewnętrzną i formę
zewnętrzną. Jang i jin tworzą wzajemnie dopełniający się związek przypominający zależność między aspektem
wewnętrznym i zewnętrznym, przyczyną i skutkiem, partnerem– podmiotem i partnerem–obiektem, wertykalnością i
horyzontalnością. Dlatego, jak mówi Biblia, Bóg wziął żebro z ciała mężczyzny — Adama i stworzył kobietę — Ewę,
jako pomoc dla niego[4], odzwierciedlając swój boski jang i jin w męskości i żeńskości człowieka.
Człowiek osiąga doskonałość, kiedy postępuje według wskazań
umysłu; podobnie jak stworzenie, które osiąga swoje spełnienie tylko wtedy, gdy Bóg znajduje się w jego
centrum. W ten sposób wszechświat jest doskonałym ciałem organicznym, które funkcjonuje wyłącznie w ramach
Bożego celu stworzenia. Będąc jednym organicznym ciałem, wszechświat także istnieje na bazie relacji między
naturą wewnętrzną i formą zewnętrzną, w której Bóg jest naturą wewnętrzną, a wszechświat — formą zewnętrzną. Dlatego
w Biblii napisano, że istoty ludzkie, stanowiące centrum wszechświata, zostały stworzone na obraz i
podobieństwo Boga[5]. Bóg — podmiot, który posiada przymioty natury wewnętrznej i męskości, stworzył jako swój obiekt
wszechświat, posiadający przymioty formy zewnętrznej i żeńskości. Potwierdza to werset biblijny, który mówi, że
„człowiek ... jest obrazem i chwałą Boga”. Uznając Boga za wewnętrzny i męski podmiot, zwracamy się do Niego —
„Ojcze Nasz”[6].
Podsumowując możemy stwierdzić, że Bóg jest Podmiotem o
dwoistych przymiotach charakteru wewnętrznego i formy zewnętrznej, które znajdują się w doskonałej
wzajemnej harmonii. Bóg jest równocześnie harmonijną jednością męskości i żeńskości, będących odpowiednio manifestacją
natury wewnętrznej i formy zewnętrznej. Wobec wszechświata Bóg jest podmiotem, posiadającym przymioty
natury wewnętrznej i męskości.
1.2 Zależność między Bogiem a wszechświatem
Każde stworzenie jest ukształtowane na podobieństwo Boga
jako rzeczywisty obiekt Boga i odrębny wyraz Jego dwoistych przymiotów. Bóg jest bezcielesnym podmiotem
wszystkich bytów. Człowiek to substancjalny obiekt Boga stworzony na Jego obraz, natomiast reszta stworzenia
jest obiektem substancjalnym — symbolicznym wyrazem Boga. Człowieka nazywamy indywidualnym ucieleśnieniem
prawdy na poziomie obrazowym, stworzenie zaś indywidualnym ucieleśnieniem prawdy na poziomie symbolicznym.
Ponieważ indywidualne ucieleśnienia prawdy są wyrazem
dwoistych przymiotów Boga, można je ogólnie podzielić na dwie kategorie, z których jedna ucieleśnia cechy typu
jang, a druga cechy typu jin. Kategoria jang odzwierciedla pierwotną naturę wewnętrzną i męskość Boga, natomiast
kategoria jin — pierwotną formę zewnętrzną i żeńskość Boga. Chociaż każde indywidualne ucieleśnienie prawdy należy
do jednej z tych kategorii, to jednak wszystkie one są rzeczywistymi obiektami Boga i odzwierciedlają pierwotną
naturę wewnętrzną i pierwotną formę zewnętrzną Boga. Dlatego też każde z nich posiada zarówno naturę
wewnętrzną jak i formę zewnętrzną, a także jang i jin.
W świetle tak pojmowanych dwoistych przymiotów, zależność
między Bogiem i wszechświatem może zostać podsumowana w następujący sposób: wszechświat jako całość
jest substancjalnym obiektem Boga. Składa się z indywidualnych ucieleśnień prawdy, które zgodnie z Zasadą
Stworzenia symbolicznie bądź obrazowo wyrażają dwoiste przymioty niewidzialnego Boga. Miriady dwoistych
przymiotów Boga są rozdzielane pomiędzy poszczególnych ludzi oraz wszystkie inne stworzone byty. Człowiek jest
wcielonym obiektem Boga na poziomie obrazowym, a pozostałe byty obiektami na poziomie symbolicznym. Relacja
pomiędzy Bogiem a wszechświatem przypomina zależność między naturą wewnętrzną i formą zewnętrzną,
przyczyną i skutkiem, aspektem wertykalnym i horyzontalnym, podmiotem i obiektem itd.
Rozważmy teraz metafizyczną koncepcję zawartą w Księdze
Przemian (I Ching), która leży u podstaw filozofii Dalekiego Wschodu. Według niej początkiem wszechświata jest
Wielka Ostateczność (Ostateczna Próżnia). Z Wielkiej Ostateczności wywodzą się jang i jin, które z kolei są źródłem
Pięciu Żywiołów — metalu, drewna, wody, ognia i ziemi, te zaś dają początek wszystkim rzeczom[7]. Jang i jin
razem nazwane są Drogą (Tao). Jak stwierdza Księga Przemian, „Jedno jang i jedno jin: to jest droga”[8].
„Droga” jest też definiowana jako „Słowo”. Podsumowując to wszystko możemy stwierdzić, że z Wielkiej Ostateczności
wywodzą się jang i jin, czyli Słowo, a Słowo dało początek wszystkim rzeczom. Wielka Ostateczność jest zatem Pierwszą
Przyczyną wszystkich istniejących bytów, integralnym jądrem i harmonijnym podmiotem przymiotów jang i jin.
Ewangelia św. Jana mówi: „Słowo było u Boga i Bogiem było
Słowo”, „wszystko przez Nie się stało”[9]. Gdy porównamy to z metafizyką zawartą w Księdze Przemian, to
dojdziemy do wniosku, że Wielka Ostateczność, będąca harmonijnym źródłem jang i jin (Słowa), nie jest niczym
innym jak Bogiem, który — jak wiemy — jest harmonijnym
Podmiotem, posiadającym dwoiste przymioty. Według Zasady
Stworzenia wszystkie stworzone przez Słowo byty posiadają dwoiste przymioty, co świadczy o tym, że samo
Słowo składa się z dwoistych przymiotów. Prawdziwe jest zatem stwierdzenie Księgi Przemian, że jang i jin
razem tworzą Słowo.
Dalekowschodnia metafizyka patrzy na wszechświat tylko przez
pryzmat jang i jin, nie zauważając, że wszystkie byty posiadają również naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną.
Wprawdzie przyznaje, że Wielka Ostateczność jest podmiotem harmonijnych przymiotów jang i jin, lecz nie
mówi, że Wielka Ostateczność jest także podmiotem o zharmonizowanych przymiotach natury wewnętrznej i formy
zewnętrznej. Tym samym nie dostrzega, że Wielka Ostateczność jest Osobowym Bogiem.
Dalekowschodnia filozofia wywodząca się z Księgi Przemian
może być w pełni wyjaśniona jedynie z pomocą Zasady Stworzenia. W obecnych czasach medycyna orientalna
zyskała sobie ogromne uznanie na całym świecie. Jej sukces spowodowany jest tym, że opiera się na koncepcji jang
i jin, która jest zgodna z Zasadą Stworzenia.
Część 2
Pierwotna Energia Uniwersalna, Czynność Dawania i Otrzymywania oraz Podstawa Czterech Pozycji
2.1 Pierwotna Energia Uniwersalna
Bóg, Stwórca wszystkiego co istnieje, jest rzeczywistością
absolutną, wieczną, samoistną, wykraczającą poza czas i przestrzeń. Także podstawowa energia Jego istnienia
jest absolutna, samoistna i wieczna. Jest ona źródłem wszystkich energii i sił, które umożliwiają istnienie całemu
stworzeniu. Tę fundamentalną energię nazywamy pierwotną energią uniwersalną.
2.2 Czynność Dawania i Otrzymywania
Za sprawą pierwotnej energii uniwersalnej elementy
podmiotowe i obiektowe każdego bytu tworzą wspólną podstawę i wchodzą we wzajemne oddziaływanie. To oddziaływanie
wytwarza wszystkie siły, jakie dany byt potrzebuje do życia, rozmnażania i działania oraz nosi nazwę czynności
dawania i otrzymywania. Pierwotna energia uniwersalna i siły powstałe w wyniku czynności dawania i otrzymywania
znajdują się we wzajemnej relacji przyczyny i skutku, aspektu wewnętrznego i zewnętrznego, podmiotu i obiektu.
Pierwotna energia uniwersalna jest siłą wertykalną, natomiast siły wytworzone przez czynność dawania i
otrzymywania są siłami horyzontalnymi.
Spójrzmy teraz na Boga i Jego stworzenie przez pryzmat
pierwotnej energii uniwersalnej oraz czynności dawania i otrzymywania. Bóg posiada wieczne dwoiste przymioty. Za
sprawą pierwotnej energii uniwersalnej tworzą one wzajemną relację, która rozwija się w czynność dawania i
otrzymywania. Energia wytworzona w trakcie tego procesu nosi nazwę sił dawania i otrzymywania. Dzięki nim dwoiste
przymioty Boga tworzą wieczną podstawę wzajemną.
Ta wieczna podstawa wzajemna sprawia, że Bóg istnieje i
generuje siły potrzebne do tworzenia wszechświata oraz podtrzymywania jego istnienia.
Każdy byt we wszechświecie posiada dwoiste przymioty i jest
obdarzony pierwotną energią uniwersalną, za sprawą której tworzy wspólną podstawę i wchodzi w czynność dawania
i otrzymywania. W wyniku sił wytworzonych w tym procesie dwoiste przymioty tworzą własną wieczną podstawę
wzajemną. Dzięki tej podstawie każdy byt może stać się obiektem Boga i wytwarzać wszystkie siły potrzebne do
swojego istnienia.
Podajmy kilka odmian czynności dawania i otrzymywania. Atomy
powstają w wyniku oddziaływania elektromagnetycznego zgromadzonych wokół jądra elektronów. Jony dodatnie i ujemne
poprzez czynność dawania i otrzymywania tworzą cząsteczki i wchodzą w reakcje chemiczne. Również u
podstaw wszystkich zjawisk elektrycznych, polegających na oddziaływaniu dodatnich i ujemnych ładunków
elektrycznych, leży czynność dawania i otrzymywania.
Przykładem wzajemnej wymiany w świecie roślin jest krążenie
materiałów pokarmowych między ksylemem a floemem, które podtrzymuje funkcje życiowe i umożliwia wzrost.
Czynność dawania i otrzymywania między pręcikami i słupkiem jest głównym sposobem rozmnażania się roślin.
Zwierzęta żyją i rozmnażają się w wyniku „dawania i przyjmowania” między samcami i samicami. Przejawem dawania
i otrzymywania pomiędzy roślinami i zwierzętami jest między innymi wymiana tlenu i dwutlenku węgla oraz
symbioza pszczół i kwiatów.
Różnorodne obroty ciał niebieskich tworzą strukturę
wszechświata. Układ słoneczny funkcjonuje w oparciu o czynność dawania i otrzymywania między Słońcem i
planetami. Dzięki niej także Ziemia i Księżyc obracają się wokół własnych osi i krążą po stałych orbitach.
Ciało człowieka utrzymuje przy życiu wzajemna relacja
dawania i otrzymywania między tętnicami i żyłami, wdychaniem i wydychaniem, sympatycznym i parasympatycznym systemem
nerwowym itp. Wzajemna wymiana między umysłem i ciałem umożliwia człowiekowi prowadzenie działań,
które przybliżają go do wypełnienia celu życia.
Czynność dawania i otrzymywania między mężem i żoną w
rodzinie, ludźmi w społeczeństwie, rządem i obywatelami w państwie oraz poszczególnymi narodami na świecie jest
fundamentem wspólnego życia w harmonii i pokoju.
W każdym człowieku, nawet tym najbardziej niegodziwym,
istnieje aktywna siła sumienia, która kieruje go ku dobru. Dotyczy to wszystkich ludzi bez względu na czas i
miejsce. Nikt nie może stłumić sumienia. Działa ono nawet wtedy, gdy człowiek nie jest tego świadomy. Człowiek, który
dopuszcza się złego czynu, natychmiast odczuwa wyrzuty sumienia. Gdyby sumienie upadłych ludzi pozostawało
bierne, Boża opatrzność odnowy nie byłaby możliwa.
Jak powstaje siła sumienia? Wszystkie siły powstają w
trakcie czynności dawania i otrzymywania. Podobnie jest z siłą sumienia. Może ona działać jedynie wtedy, gdy utworzy
wspólną podstawę z wybranym podmiotem i wejdzie z nim w czynność dawania i otrzymywania. Ostatecznym
Podmiotem naszego sumienia jest Bóg.
Upadek człowieka zniszczył jego więź z Bogiem. Nasi
przodkowie, zamiast z Bogiem, zjednoczyli się z Szatanem, wchodząc z nim we wzajemną relację. Jezus był jednorodzonym
Synem Bożym, który osiągnął jedność z Bogiem dzięki doskonałej czynności dawania i otrzymywania. Dlatego
człowiek może odzyskać swoją pierwotną naturę daną mu od Boga, jeśli zjednoczy się z Jezusem. Mając więź z
Jezusem, możemy pielęgnować relację dawania i otrzymywania z Bogiem i stać się z Nim jednością. Jezus
jest pośrednikiem dla upadłego człowieka. Jest jego drogą, prawdą i życiem. Jezus jest uosobieniem miłości i
poświęcenia, ponieważ oddał ludzkości wszystko co posiadał, nawet życie. Jeżeli mu zawierzymy, to nie zginiemy, lecz
zyskamy życie wieczne[10].
Chrześcijaństwo jest religią miłości. Miłością i ofiarą
stara się odnowić horyzontalne relacje dawania i otrzymywania między ludźmi i zakorzenić wszystkich w miłości Jezusowej.
Miłość horyzontalna otwiera drogę do odnowy naszej wertykalnej relacji wzajemnej wymiany z Bogiem. Taki
był główny cel nauki oraz czynów Jezusa. Świadczą o tym także słowa:
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.— Mt 7:1–2
Wszystko więc, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. — Mt 7:12
Do każdego więc, który się przyzna do mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. — Mt 10:32
Kto przyjmuje Proroka jako Proroka, nagrodę Proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodęsprawiedliwego otrzyma. — Mt 10: 41
Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nieutraci swojej nagrody. — Mt 10: 42
2.3 Podstawa Czterech Pozycji spełniająca Cel Trzech Obiektów w wyniku procesu Pierwowzór–Podział–Jedność
2.3.1 Proces Pierwowzór–Podział–Jedność
Boży proces stwarzania rozpoczyna się w momencie, gdy impuls
pierwotnej energii uniwersalnej pobudza dwoiste przymioty Boga do utworzenia wspólnej podstawy. Kiedy dwoiste
przymioty Boga rozpoczynają czynność dawania i otrzymywania, wytwarza się siła, która powoduje
rozmnażanie. Siła ta obdziela dwoistymi przymiotami poszczególne obiekty, z których każdy pozostaje w relacji z Bogiem —
swoim centrum.
Gdy poszczególne byty zostaną poddane działaniu pierwotnej energii uniwersalnej i utworzą wspólną podstawę dla czynności dawania i otrzymywania, wówczas, pełniąc rolę obiektów wobec Boga, przyjmują pozycje podmiotów i obiektów w stosunku do siebie nawzajem. Łączą się wtedy w harmonijną całość oraz stają się nowym obiektem dla Boga. Ten trójstopniowy proces, w wyniku którego dwa byty biorą swój początek z Boga, oddzielnie manifestują Boskie przymioty i ostatecznie łączą się w jedno, określamy mianem Pierwowzór–Podział–Jedność.
Gdy poszczególne byty zostaną poddane działaniu pierwotnej energii uniwersalnej i utworzą wspólną podstawę dla czynności dawania i otrzymywania, wówczas, pełniąc rolę obiektów wobec Boga, przyjmują pozycje podmiotów i obiektów w stosunku do siebie nawzajem. Łączą się wtedy w harmonijną całość oraz stają się nowym obiektem dla Boga. Ten trójstopniowy proces, w wyniku którego dwa byty biorą swój początek z Boga, oddzielnie manifestują Boskie przymioty i ostatecznie łączą się w jedno, określamy mianem Pierwowzór–Podział–Jedność.
2.3.2 Cel Trzech Obiektów
W wyniku procesu Pierwowzór–Podział–Jedność wykształcają
się cztery pozycje: pierwowzór jako centrum, podmiot i obiekt (znajdujące się — ze względu na swoje dwoiste
przymioty — w pozycji obiektu wobec pierwowzoru) oraz ich jedność. Każda z tych czterech pozycji może przyjąć
rolę podmiotu i związać pozostałe trzy elementy we wspólnotę trzech obiektów. Kiedy każdy z elementów zajmie
pozycję podmiotu w stosunku do pozostałych trzech, wówczas osiągną wspólnie cel trzech obiektów.
2.3.3 Podstawa Czterech Pozycji
Jeśli podczas procesu pierwowzór–podział–jedność, wywodzące
się z niego podmiot i obiekt oraz ich jedność osiągną cel trzech obiektów, zostaje ustanowiona podstawa
czterech pozycji. Podstawa czterech pozycji jest źródłem liczby cztery. Jest
ona także źródłem liczby trzy, ponieważ jest spełnieniem celu trzech obiektów. Podstawa czterech pozycji jest
ustanawiana przez Boga, męża i żonę oraz dzieci; reprezentują oni trzy etapy procesu pierwowzór–podział–jedność. Podstawa
czterech pozycji jest więc źródłem zasady trzech etapów. Co więcej, każda z pozycji w podstawie czterech
pozycji potrzebuje trzech obiektów, aby zrealizować cel trzech obiektów. Oznacza to razem dwunastu partnerów, co
jest korzeniem liczby dwanaście. Podstawa czterech pozycji jest zasadniczą podstawą dobra i spełnieniem Bożego
celu stworzenia. Jest zasadniczą podstawą istnienia wszystkich bytów, czymś co generuje wszystkie siły potrzebne
do życia i umożliwia Bogu przebywanie w swoim stworzeniu.
Dlatego podstawa czterech pozycji jest wiecznym Bożym celem stworzenia.
Dlatego podstawa czterech pozycji jest wiecznym Bożym celem stworzenia.
2.3.4 Sposób Funkcjonowania Podstawy Czterech Pozycji
Wszystkie byty, które ustanowiły podstawę czterech pozycji
przez realizację celu trzech obiektów w procesie pierwowzór– podział–jedność poruszają się ruchem okrężnym (eliptycznym)
lub sferycznym. W rezultacie tego ruchu istnieją one w trzech wymiarach. Zastanówmy się nad
przyczyną tej prawidłowości.
W wyniku procesu pierwowzór–podział–jedność dwoiste
przymioty Boga są przekazywane dwom różnym rzeczywistym obiektom, które z kolei oddziałują na siebie jako podmiot i
obiekt. Obiekt odpowiada na inicjatywę podmiotu i rozpoczyna czynność dawania i otrzymywania w ześrodkowaniu
na podmiocie. Dzięki sile dawania, która jest odśrodkowa oraz sile otrzymywania, która jest dośrodkowa,
podmiot i obiekt zachowują wzajemną równowagę.
Obiekt krąży wokół podmiotu, co umożliwia osiągnięcie
harmonii i jedności. Podmiot w oparciu o tę samą zasadę, krążąc wokół i jednocząc się z Bogiem, staje się z kolei
obiektem dla Boga. Kiedy obiekt całkowicie zjednoczy się z podmiotem, wówczas ich jedność stanowi dla Boga nowy
obiekt, odzwierciedlający Jego dwoiste przymioty. Zatem, każdy byt, który pragnie stać się obiektem dla Boga,
powinien najpierw osiągnąć jedność ze swoim podmiotem.
Podmiot i obiekt, które znajdują się w stanie jedności,
posiadają własne dwoiste przymioty, poruszające się ruchem okrężnym dzięki tej samej zasadzie dawania i otrzymywania.
Ruch okrężny dawania i otrzymywania można więc dostrzec zarówno w obrębie podmiotu i obiektu, jak
również w obrębie ich własnej jedności. Może się zdarzyć sytuacja w której dwa poziomy ruchu okrężnego mają swoje
orbity w tej samej płaszczyźnie, zazwyczaj jednak kąt obrotu wokół podmiotu ciągle się zmienia, co sprawia, że
ruch okrężny staje się ruchem sferycznym. Krótko mówiąc, wszystkie byty, które ustanowiły podstawę czterech pozycji
istnieją w trzech wymiarach, ponieważ poruszają się ruchem okrężnym i sferycznym.
Posłużmy się przykładem Układu Słonecznego. Każda planeta
jest obiektem Słońca; ustanawia z nim wspólną podstawę i dzięki siłom odśrodkowym i dośrodkowym wchodzi w
czynność dawania i otrzymywania. Krążąc wokół Słońca po eliptycznych orbitach, planety ustanawiają
harmonijną jedność ze Słońcem i tworzą w rezultacie Układ Słoneczny. Równocześnie planeta Ziemia jako ciało złożone z
dwoistych przymiotów, obraca się wokół własnej osi.
Tak samo jest w przypadku Słońca i pozostałych planet:
wszystkie one, będąc obdarzone dwoistymi przymiotami, obracają się wokół własnej osi. Orbity, wytyczone czynnością
dawania i otrzymywania w ramach Układu Słonecznego, nie znajdują się dokładnie w tej samej płaszczyźnie. W
Układzie Słonecznym z powodu zróżnicowania kątów rotacji i obrotów słońca i planet, panuje ruch sferyczny w trzech
wymiarach. Podobnie jest w przypadku wszystkich ciał niebieskich. Kiedy niezliczone ciała niebieskie znajdują się
we wzajemnym procesie dawania i otrzymywania, tworzą one jeden organizm, stanowiący strukturę wszechświata.
Wszechświat istnieje w trzech wymiarach, ponieważ dzięki tej samej zasadzie jego elementy poruszają się ruchem
sferycznym.
Kiedy elektron tworzy wspólną podstawę z protonem i
rozpoczyna czynność dawania i otrzymywania, wówczas porusza się ruchem okrężnym wokół protonu. W ten sposób te
dwa elementy jednoczą się i tworzą atom wodoru.
Elektron i proton niezależnie od siebie posiadają własne
dwoiste przymioty, które każą im nieprzerwanie krążyć.
Dlatego ruch okrężny, wynikający z procesu dawania i
otrzymywania, zachodzącego między elektronem i protonem, nie jest ograniczony do orbity jednopłaszczyznowej, lecz
ciągle zmienia kąt swoich obrotów, stając się ruchem sferycznym.
Dzięki ruchowi sferycznemu atom istnieje w trzech wymiarach.
Także siły magnetyczne między biegunem dodatnim i ujemnym powodują, że ładunki elektryczne
poruszają się ruchem sferycznym.
Rozważmy tę zasadę posługując się przykładem człowieka.
Ciało człowieka, będące w pozycji obiektu, ustanawia wspólną podstawę z umysłem i rozpoczyna się czynność dawania
i otrzymywania. Mówiąc obrazowo: ciało „krąży” wokół umysłu i osiąga z nim całkowitą jedność. Jeśli
umysł człowieka zajmie wobec Boga pozycję obiektu i „krążąc” wokół, zleje się z Nim w jedno; i jeśli jego
ciało zjednoczy się z umysłem, wówczas dana jednostka będzie odzwierciedlać dwoiste przymioty Boga i stanie się wcielonym
obiektem Boga. W taki sposób człowiek wypełnia cel stworzenia. Również umysł i ciało posiadają własne
dwoiste przymioty, dzięki temu w nich samych ma miejsce nieustanny ruch okrężny. W rezultacie tego, ruch okrężny,
wywołany dynamiczną czynnością dawania i otrzymywania zachodzącą między umysłem i ciałem, ciągle zmienia swój kąt
nachylenia w obrotach wokół Boga i staje się w efekcie ruchem sferycznym. Człowiek, który wypełnił cel
stworzenia, funkcjonuje w przestrzeni trójwymiarowej, a jego życie jest ruchem sferycznym, którego centrum stanowi
Bóg. Dzięki temu człowiek może panować nawet nad światem duchowym[11].
Kiedy jednopłaszczyznowy ruch okrężny podmiotu i obiektu
stanie się ruchem sferycznym, o trójwymiarowych orbitach, wówczas pojawia się we wszechświecie dynamizm i
twórczość. Różnice w odległościach, kształtach, kierunkach, kątach, siłach i prędkościach orbit manifestują piękno
stworzenia w jego nieskończonej różnorodności.
Tak jak wszystkie byty posiadają naturę wewnętrzną i formę
zewnętrzną, tak samo istnieje ruch sferyczny odpowiadający naturze wewnętrznej i ruch sferyczny odpowiadający formie
zewnętrznej. Wobec tego istnieją również dwa centra ruchu, z których jedno odpowiada naturze
wewnętrznej, a drugie — formie zewnętrznej. Zależność między nimi jest taka sama jak zależność między naturą
wewnętrzną i formą zewnętrzną.
Co jest ostatecznym centrum wszystkich ruchów sferycznych?
Człowiek jest centrum całego stworzenia, które jest ucieleśnieniem dwoistych przymiotów Boga na poziomie
symbolu. Bóg jest centrum wszystkich ludzi, którzy są ucieleśnieniem dwoistych przymiotów Boga na poziomie obrazu.
Oznacza to, że ostatecznym centrum wszystkich ruchów sferycznych jest Bóg.
Kontynuując nasze rozważania, należy stwierdzić, że każdy
obiekt Boga zawiera w sobie podmiot i obiekt, przy czym podmiot jest centrum wzajemnych relacji i centrum
nowego bytu powstałego w wyniku jedności obiektu i podmiotu.
Ponieważ Bóg jest centrum podmiotu, jest On także
ostatecznym centrum ich jedności. Jak stwierdziliśmy powyżej, trzy substancjalne obiekty Boga (podmiot, obiekt,
jedność) tworzą również wspólne podstawy między sobą nawzajem. W miarę jak każdy z nich zajmuje centralną pozycję
i staje się jednością z pozostałymi poprzez czynność dawania i otrzymywania z Bogiem jako swoim ostatecznym
centrum, osiągają wspólnie cel trzech obiektów i tworzą podstawę czterech pozycji. Bóg jest więc ostatecznym centrum
podstawy czterech pozycji.
Każdy byt, który ustanowił podstawę czterech pozycji, staje
się indywidualnym ucieleśnieniem prawdy na poziomie obrazu (ludzie) i na poziomie symbolu (reszta stworzenia).
Wszechświat składa się z niezliczonych indywidualnych ucieleśnień prawdy, powiązanych ze sobą wzajemnie według
określonego porządku, poczynając od najniższego poziomu, a kończąc na najwyższym. Wśród nich człowiek
zajmuje najwyższą pozycję.
Indywidualne ucieleśnienia prawdy poruszają się ruchem
sferycznym wokół siebie nawzajem, przy czym te na niższym poziomie są obiektami wobec stojących wyżej w
hierarchii. W ten sposób centrum i podmiotem każdego ruchu sferycznego jest indywidualne ucieleśnienie prawdy z
wyższego poziomu. Centra niezliczonych indywidualnych ucieleśnień prawdy na poziomie symbolu są wzajemnie ze sobą
połączone, od najniższego do najwyższego.
Ich najwyższym centrum jest człowiek, będący indywidualnym
ucieleśnieniem prawdy na poziomie obrazu.
Zastanówmy się nad centralną pozycją człowieka. Według nauki
najbardziej podstawowymi elementami materii są cząstki elementarne, zbudowane z energii. Patrząc przez
pryzmat celowości istnienia indywidualnych ucieleśnień prawdy, które tworzą wielopoziomowy wszechświat materialny
możemy wysnuć następujące przypuszczenie: energia istnieje aby tworzyć cząstki elementarne, cząstki
elementarne z kolei tworzą atomy, atomy — cząsteczki, cząsteczki — materię, a materia — wszystkie indywidualne byty we
wszechświecie. Można więc powiedzieć, że działanie energii ma na celu budowę cząstek elementarnych, cząstki elementarne
— budowę atomów, atomy — budowę cząsteczek, cząsteczki — budowę materii. Materia stanowi budulec całego
wszechświata.
Jaki jest cel istnienia wszechświata? Co stanowi jego
centrum? Odpowiedź na obydwa pytania brzmi - człowiek.
Dla tej przyczyny Bóg powierzył człowiekowi panowanie nad
wszechświatem[12]. Bez człowieka wszechświat byłby podobny do muzeum, którego nikt nie odwiedza. Eksponaty
muzealne zyskują prawdziwą wartość jedynie wtedy, gdy jest ktoś kto je ogląda, ceni, kocha i zachwyca się ich
pięknem. Człowiek nadaje wartość ich istnieniu. Jakaż byłaby ich wartość, gdyby nie było nikogo, kto by je
podziwiał? Ta zasada dotyczy całego wszechświata.
Wszelkie stworzenie wchodzi we wzajemną relację ze wspólnym
celem, kiedy człowiek odkrywa źródło i naturę materii, kiedy rozpoznaje i klasyfikuje rośliny i zwierzęta,
oraz kiedy zgłębia tajniki ciał niebieskich. Ten wspólny cel jest osiągnięty, gdy stworzenie dostarcza ciału
człowieka elementów niezbędnych do podtrzymania jego fizjologicznych funkcji, a także kiedy uczestniczy w budowie wygodnego
środowiska dla życia ludzi. Człowiek stanowi zatem centrum zewnętrznej formy wszechświata.
Oprócz tego, człowiek w swych związkach ze wszechświatem
zajmuje także pozycję wewnętrznego centrum. Relacje pierwszego typu określamy mianem fizycznych, a drugiego —
mianem duchowych. Ciało ludzkie, choć zbudowane z materii, reaguje fizjologicznie na emocje, intelekt i wolę
człowieka. To wskazuje, że istnieje więź między materią, a uczuciami, intelektem i wolą człowieka. Materia musi więc
posiadać elementy, które tworzą jej naturę wewnętrzną.
Z tego też powodu każdy byt we wszechświecie (w stopniu
sobie właściwym) reaguje na uczucia, intelekt i wolę człowieka. Człowiek ze swej strony, stanowiąc centrum dla
natur wewnętrznych wszystkich stworzonych bytów, zachwyca się pięknem świata i doświadcza uniesień mistycznej
jedności. Człowiek został stworzony jako centrum wszechświata lecz może stać się nim, tylko wtedy kiedy
zjednoczy się z Bogiem.
Spójrzmy na centralną pozycję człowieka we wszechświecie z
jeszcze innej perspektywy. Każdy człowiek ucieleśnia sobą wszystkie elementy kosmosu, złożonego ze świata
duchowego i świata fizycznego. Jak zostało powiedziane, wszystko we wszechświecie można podzielić na dwie kategorie
— podmiot i obiekt. Gdyby pierwsi przodkowie ludzkości osiągnęli doskonałość, wówczas Adam stałby się
ucieleśnieniem wszystkich podmiotowych elementów stworzonego świata, a Ewa — wszystkich obiektowych. Bóg
stworzył Adama i Ewę, aby panowali nad światem natury. Gdyby wspólnie wzrastali ku doskonałości, Adam
stałby się królem wszystkich podmiotowych elementów w stworzeniu, a Ewa królową wszystkich elementów o
charakterze obiektu. Dopiero wówczas, jednocząc się w harmonii więzami małżeństwa, staliby się centrum wszechświata,
złożonego z podmiotów i obiektów.
Człowiek został stworzony, aby być centrum harmonii całego
wszechświata. Gdyby Adam i Ewa osiągnęli doskonałość oraz zjednoczyli się jako mąż i żona nastąpiłoby wówczas
połączenie dwóch centrów dwoistych przymiotów wszystkich bytów, a cały wszechświat zatańczyłby z radości.
Miejsce, w którym Adam i Ewa jako mąż i żona stają się jednością w duchu i ciele, jest także miejscem, w którym
Bóg (Podmiot dający miłość) i człowiek (obiekt odpowiadający pięknem na tę miłość) stają się jednością. To miejsce
spotkania jest centrum dobra, w którym spełniony zostaje cel stworzenia i w którym Bóg, nasz Rodzic, zbliża
się do człowieka, by zamieszkać w nim na wieki. To centrum dobra jest obiektem wiecznej miłości i radości
Bożej. W nim ma miejsce wcielenie i spełnienie Słowa Bożego.
Jest to także ośrodek prawdy oraz umysłu pierwotnego, który
wiedzie nas w kierunku spełnienia celu stworzenia. Gdy cały wszechświat będzie miał w swym centrum doskonałego
mężczyznę i kobietę, ześrodkowanych w Bogu jako mąż i żona, wówczas będzie się poruszał ruchem
sferycznym, zgodnym z celem stworzenia. Niestety w wyniku upadku człowieka, wszechświat utracił swoje centrum. Dlatego
św. Paweł powiada, że stworzenie umiera z tęsknoty, czekając na objawienie się dzieci Bożych[13]. Świat oczekuje
ludzi, którzy odnowią swoją pierwotną naturę i staną się jego centrum.
2.4 Wszechobecność Boga
Jak zostało powiedziane, podstawa czterech pozycji, osiągana
w oparciu o realizację celu trzech obiektów w procesie pierwowzór–podział–jedność, porusza się ruchem sferycznym w
absolutnej jedności z Bogiem. Dzięki podstawie czterech pozycji każdy byt może być prowadzony przez Boga i
otrzymywać od Niego wszystkie siły potrzebne do życia. W świecie, w którym Boży ideał zostanie
urzeczywistniony, wszystkie byty będą ucieleśniać pierwotną naturę wewnętrzną i pierwotną formę zewnętrzną Boga oraz inicjować
ruch sferyczny, stanowiący podstawę Bożego panowania. W ten sposób Bóg będzie wszechobecny.
2.5 Rozmnażanie organizmów
Każdy gatunek, aby mógł istnieć, musi się rozmnażać.
Rozmnażanie odbywa się poprzez wymianę wzajemną w procesie pierwowzór–podział–jedność. W przypadku roślin
nasiona rozwijają się w kwiaty, które są wyposażone w pręciki i słupki; przez zapylenie wytwarzają one nasiona i
przedłużają istnienie gatunku. Zwierzęta dojrzewają, przeżywają okres godowy, samce i samice łączą się i wydają
na świat potomstwo. Podobnie komórki w ciałach roślin i zwierząt, wszystkie one dzielą się w wyniku czynności
wzajemnej wymiany.
Kiedy ciało porusza się zgodnie z wolą umysłu wówczas między
ciałem i umysłem zawiązuje się czynność dawania i otrzymywania. Wokół takiego człowieka gromadzą się inni,
podobnie myślący ludzie. Jeżeli taka grupa będzie wspólnie pracować i osiągać sukcesy, będzie się rozwijać.
Można stwierdzić, że formowanie wszechświata następuje poprzez rozmnażanie niezliczonych rzeczywistych ucieleśnień
pierwotnej natury wewnętrznej i pierwotnej formy zewnętrznej Boga, w wyniku czynności wzajemnej wymiany,
która dąży do osiągnięcia celu stworzenia.
2.6 Przyczyna, dla której wszystkie byty posiadają dwoiste przymioty
Każdy byt, aby istnieć potrzebuje energii, która powstaje
wyłącznie w procesie dawania i otrzymywania. Ten proces nie jest możliwy bez partnera. Aby wytworzyć siły potrzebne
do istnienia, każdy byt musi więc posiadać dwoiste przymioty, podmiot i obiekt, które mogą podjąć czynność
dawania i otrzymywania.
Ruch prostoliniowy nie może trwać wiecznie. Wszystko co chce
posiadać naturę wieczną, musi się poruszać ruchem okrężnym. Czynność dawania i otrzymywania między
podmiotem i obiektem jest niezbędna w przypadku każdego ruchu okrężnego, dotyczy to także samego Boga, który
żyje wiecznie dzięki swoim dwoistym przymiotom.
Boże stworzenie musi również posiadać dwoiste przymioty, aby
mogło odzwierciedlać wieczną naturę Boga i być Jego wiecznym obiektem. Podobnie jest z czasem, którego
ciągłość wynika z jego periodyczności.
Część 3
Cel Stworzenia
3.1 Cel stworzenia wszechświata
Biblia powiada, że Bóg kończąc każdy dzień Swojej pracy,
stwierdzał, że to co stworzył było dobre[14]. Z tego wynika, że Bóg pragnął, aby istoty przez Niego stworzone
były obiektami ucieleśniającymi dobro i sprawiającymi radość swemu Stwórcy. W jaki sposób stworzenie może być dla
Boga źródłem największej radości?
Człowiek pojawił się jako zwieńczenie procesu stwarzania.
Został stworzony na obraz Boga oraz na podobieństwo Jego natury wewnętrznej i formy zewnętrznej. Bóg chciał
dzielić z człowiekiem Swoją radość, dlatego obdarzył go wrażliwością na wszelkiego rodzaju uczucia i emocje. Po
stworzeniu Adama i Ewy Bóg udzielił im błogosławieństwa:
Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi,nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi. — Rdz 1: 28
W tych słowach Bóg zawarł tzw. Trzy Wielkie
Błogosławieństwa: błogosławieństwo płodności (tzn. osiągnięcia dojrzałości i zdolności do wydania owocu), błogosławieństwo
rozmnażania się oraz błogosławieństwo panowania nad stworzeniem. Gdyby Adam i Ewa okazali posłuszeństwo
niebiańskiemu nakazowi i zbudowali Królestwo Niebieskie, Bóg, patrząc jak Jego dzieci żyją pełnią szczęścia w świecie
ideału, bez wątpienia odczuwałby największą radość.
W jaki sposób mogą zostać wypełnione Trzy Wielkie
Błogosławieństwa? — Jedynie w oparciu o podstawę czterech pozycji, która jest fundamentem stworzenia. Trzy Wielkie
Błogosławieństwa zostaną wypełnione, gdy człowiek i reszta stworzenia ustanowią podstawę czterech pozycji, w
której Bóg będzie zajmował centralne miejsce. Bóg doświadczy największej radości patrząc jak powstaje
Królestwo Niebieskie, w którym realizowane jest najwyższe dobro. Dla tej właśnie przyczyny stworzył wszechświat.
Ostatecznym celem wszechświata, w którym centralne miejsce
zajmuje człowiek, jest sprawianie radości Bogu.
Każdy byt posiada dwa cele oraz — jak zostało już
powiedziane — dwa centra ruchu: jedno — natury wewnętrznej, drugie — formy zewnętrznej. Centra te dążą do osiągnięcia
wzajemnie dopełniających się celów: celu całości i celu indywidualnego. Te dwa cele są ze sobą powiązane taką
samą zależnością jak ta, która istnieje między naturą wewnętrzną i formą zewnętrzną, przyczyną i skutkiem,
aspektem wewnętrznym i aspektem zewnętrznym oraz podmiotem i obiektem.
W Bożym ideale nie może istnieć żaden cel indywidualny, który nie służy celowi całości, ani też żaden cel całości, który nie zabezpiecza interesów jednostki. Dzięki tym połączonym celom, wszystkie byty we wszechświecie tworzą jeden wielki organizm.
W Bożym ideale nie może istnieć żaden cel indywidualny, który nie służy celowi całości, ani też żaden cel całości, który nie zabezpiecza interesów jednostki. Dzięki tym połączonym celom, wszystkie byty we wszechświecie tworzą jeden wielki organizm.
3.2 Obiekt dobra, sprawiający Bogu radość
Aby lepiej zrozumieć zagadnienia związane z Bożym celem
stworzenia, zacznijmy od pytania, jak powstaje radość. Radość nie może powstać sama z siebie, lecz pojawia się
wtedy, kiedy mamy obiekt, w którym nasza natura wewnętrzna i forma zewnętrzna znajduje swoje odbicie i
spełnienie. Obiekt pomaga nam odczuć własną naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną, dzięki pobudzeniu, jakie w
nas wywołuje. Obiekt może być niematerialny albo materialny. Na przykład dla artysty obiektem jest wizja
zrodzona w jego umyśle, albo ukończony obraz — realizacja tej wizji. Kiedy artysta nadaje kształt swojej wizji,
przelewa w to co tworzy własną naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną, odczuwając przy tym radość i satysfakcję. Kiedy
obiektem jest jedynie pomysł, wtedy radość, która z tego płynie nie jest tak głęboka, jak z ukończonego
dzieła. Sposób odczuwania radości człowiek przejął od Boga: Bóg również odczuwa radość, kiedy w substancjalnych
obiektach znajduje odbicie Swojej pierwotnej natury wewnętrznej i pierwotnej formy zewnętrznej.
Powyżej zostało wyjaśnione, że kiedy powstanie Królestwo
Niebieskie (tzn. zostaną spełnione Trzy Wielkie Błogosławieństwa i ustanowiona podstawa czterech
pozycji) to będzie ono obiektem dobra, przynoszącym radość Bogu. Zastanówmy się, jak to może nastąpić?
Kluczem do spełnienia Pierwszego Błogosławieństwa jest
doskonałość charakteru. Umysł i ciało człowieka wyrażają dwoiste przymioty Boga oraz są ich obiektami. Aby jednostka
udoskonaliła swój charakter, musi utworzyć w sobie podstawę czterech pozycji — tzn. ześrodkowując się w
Bogu, zjednoczyć umysł i ciało w procesie dawania
i otrzymywania. Człowiek, który tego dokona, staje się
świątynią Boga[15], osiąga pełną jedność z Bogiem[16] i dziedziczy boską naturę. Odczuwa Serce Boga jak swe własne oraz rozumie
Jego Wolę i w pełni się z Nią utożsamia. Kiedy człowiek osiągnie stan indywidualnej doskonałości, staje się
substancjalnym obiektem swojego umysłu i Boga, ponieważ Bóg jest centrum umysłu. Bóg i umysł odczuwają radość,
doświadczając własnej natury wewnętrznej i formy zewnętrznej w wyniku pobudzenia, jakie płynie od ich
obiektów. Ludzie, którzy spełnią Pierwsze Błogosławieństwo, staną się ukochanymi dziećmi, przynoszącymi Bogu radość.
Tacy ludzie, dzieląc wszystkie uczucia z Bogiem, nigdy nie popełnią żadnego grzesznego czynu. Nigdy nie zasmucą
Boga i nigdy nie upadną.
Drugie Błogosławieństwo miało być wypełnione po
osiągnięciu przez Adama i Ewę indywidualnej doskonałości.
Stawszy się substancjalnym obiektem Boga, każde z nich
wyrażałoby jeden z dwoistych przymiotów Boga. Adam i Ewa, aby ustanowić rodzinną podstawę czterech pozycji,
powinni byli zjednoczyć się w miłości jako mąż i żona i wychować dzieci. Rodzina lub społeczność, która ustanawia
podstawę czteropozycyjną zgodną z ideałem Bożym jest kształtowana na wzór człowieka o doskonałym
charakterze. Idealna rodzina i społeczeństwo stają się rzeczywistymi obiektami człowieka, żyjącego w jedności z Bogiem, a w
konsekwencji także obiektami Boga. Zarówno Bóg jak i człowiek odczuwają radość, kiedy w rodzinie i
społeczeństwie dostrzegają przejaw swojej własnej natury wewnętrznej i formy zewnętrznej. Kiedy Drugie
Błogosławieństwo zostanie spełnione, rodzina i społeczność staną się Bożymi obiektami dobra i będą sprawiać Mu radość.
Zanim przeanalizujemy radość, którą człowiek może sprawić
Bogu przez spełnienie Trzeciego Błogosławieństwa, spójrzmy na relację między człowiekiem i stworzeniem z
punktu widzenia natury wewnętrznej i formy zewnętrznej.
Na samym początku, jeszcze przed stworzeniem człowieka, Bóg
stworzył świat stanowiący częściowe odzwierciedlenie natury wewnętrznej i formy zewnętrznej przeznaczonej dla
człowieka. Dlatego człowiek stanowi syntezę najbardziej istotnych elementów całego stworzenia — jest
mikrowzorcem oraz mikrokosmosem wszechświata.
Bóg rozpoczął proces stwarzania od bytów najniższego
poziomu, następnie stworzył zwierzęta o bardziej rozwiniętych funkcjach biologicznych, a na końcu człowieka, który jest
zwieńczeniem aktu stwórczego. Dlatego istoty ludzkie posiadają wszystkie elementy, struktury i cechy,
jakie można znaleźć u zwierząt. Dla przykładu, ludzkie struny głosowe są tak wszechstronne, że potrafią naśladować
głos każdego zwierzęcia. Ponieważ ciało ludzkie ma w sobie wszystkie piękne krzywe i linie stworzenia, artysta
doskonali swe umiejętności korzystając z nagich modeli.
Człowiek ma inną strukturę i funkcję niż roślina, lecz
między nimi istnieje również pewne podobieństwo — ich ciała zbudowane są z komórek. W ciele ludzkim można odkryć
elementy, struktury i cechy roślin. Na przykład liść rośliny odpowiada ludzkiemu płucu zarówno pod względem
strukturalnym jak i funkcjonalnym. Liść pobiera z atmosfery dwutlenek węgla, podczas gdy płuca tlen. Gałęzie i łodygi są
jak ludzki układ krążenia, który transportuje substancje pokarmowe do całego ciała, ksylem i floem jak
tętnice i żyły, a wchłaniające pokarm korzenie jak żołądek i jelita.
Człowiek powstał z prochu ziemi, wody i powietrza, jego
ciało zawiera więc elementy królestwa minerałów.
Struktura Ziemi: pokryta roślinnością skorupa ziemska,
wewnątrz której znajdują się podziemne żyły wodne, a jeszcze głębiej płynne jądro — otoczone skalnym płaszczem, wykazuje
podobieństwo do ciała ludzkiego, które posiada owłosioną skórę, żyły i tętnice pomiędzy mięśniami oraz
szpik znajdujący się wewnątrz kości.
Trzecie Błogosławieństwo oznacza doskonałe panowanie
człowieka nad światem natury. Będzie ono spełnione, gdy zostanie ustanowiona podstawa czterech pozycji z Bogiem
w centrum. Wówczas człowiek — obiekt Boga na poziomie obrazu i reszta stworzenia — obiekt Boga na
poziomie symbolu, dzieląc się miłością i pięknem tworzą jedną całość[17].
Doskonały człowiek będzie doświadczał od stworzenia wielu
bodźców ponieważ świat jest obiektem, który na wiele sposobów wyraża naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną
człowieka. Będzie odczuwał niezmierną radość, widząc w stworzeniu odbicie własnej natury wewnętrznej i
formy zewnętrznej. Bóg także odczuwa radość, kiedy wszechświat jest bodźcem dla Jego pierwotnej natury
wewnętrznej i pierwotnej formy zewnętrznej. Ma to miejsce wtedy, kiedy wszechświat, w wyniku harmonijnej jedności z
człowiekiem, staje się trzecim obiektem Boga. Gdy ludzie wypełnią trzecie Boże błogosławieństwo, cały
wszechświat stanie się kolejnym obiektem dobra, przynoszącym Bogu radość. Gdyby Boży cel stworzenia został zrealizowany,
wówczas powstałby na ziemi idealny, wolny od grzechu świat. Byłoby to Królestwo Niebieskie na ziemi.
Przeznaczeniem człowieka jest żyć w Królestwie Niebieskim na ziemi, a po śmierci przejść do Królestwa Niebieskiego w
świecie duchowym i tam cieszyć się życiem wiecznym.
Z dotychczasowych rozważań wynika, że Królestwo Niebieskie
przypomina osobę, która dziedzicząc Boską naturę wewnętrzną i formę zewnętrzną, osiąga indywidualną
doskonałość. Umysł wysyła polecenia poprzez centralny system nerwowy do wszystkich części ciała, co sprawia że
funkcjonują one w imię jednego celu. Podobnie będzie w Królestwie Niebieskim — wola Boga będzie przekazywana
wszystkim Jego dzieciom przez Prawdziwych Rodziców ludzkości, dając każdemu możliwość życia w jedności z
innymi.
Część 4
Wartość pierwotna
4.1 Proces i standard wyznaczania pierwotnej wartości
Co określa pierwotną wartość każdej rzeczy? Określa ją
zależność pomiędzy przeznaczeniem danego obiektu a celem, jaki człowiek dla danej rzeczy wyznacza. Mówiąc
ściślej, żaden byt nie ma stałej, ściśle określonej wartości.
Wartość jest czymś względnym, zależnym od wzajemnej relacji
między celem danego bytu, który wyznacza Bóg, a pragnieniem człowieka, aby ten byt posiadać, cenić i
wydobyć jego prawdziwą wartość. Aby byt mógł osiągnąć swoją prawdziwą wartość, powinien zająć pozycję obiektu w
podstawie czterech pozycji, nawiązać czynność wymiany wzajemnej z człowiekiem i stać się trzecim obiektem Boga.
Co stanowi standard, według którego wyznaczana jest wartość
bytu? Pierwotną wartość bytu określa jego uczestnictwo w podstawie czterech pozycji. W centrum tej podstawy
znajduje się Bóg, dlatego to On decyduje o ostatecznej wartości każdego bytu. Ponieważ Bóg jest Absolutem —
kryterium, w oparciu o które określana jest pierwotna wartość obiektu, też jest absolutne.
Co decyduje o pierwotnym pięknie róży? Pierwotne piękno róży
jest określone gdy spełniają się równocześnie dwa cele: jeden nadany przez Boga w momencie stworzenia oraz
drugi — przez pochodzące od Boga pragnienie ludzkie, by cieszyć się kwiatem i wydobyć jego piękno.
Inaczej mówiąc, człowiek doskonały odczuwa pełnię radości, kiedy kwiat zaspokaja w nim pobudzone pragnienie piękna. W
chwili gdy to zachodzi, kwiat demonstruje swoje pierwotne piękno. Owo piękno osiąga wymiar absolutny,
kiedy kwiat spełnia swój nieodłączny cel, którym jest sprawianie pełnej radości swojemu podmiotowi. Ludzkie
pragnienie by rozkoszować się pięknem kwiatu jest namiastką pragnienia by za pośrednictwem obiektu odczuwać
różne aspekty własnej natury wewnętrznej i formy zewnętrznej. W chwili w której cel stworzenia kwiatu oraz
ludzkie pragnienie wydobycia jego piękna są spełnione, podmiot i obiekt tworzą harmonijną jedność.
Stworzony byt osiąga swoją prawdziwą wartość, gdy wraz z
człowiekiem — swoim podmiotem, tworzy harmonijną jedność, stając się trzecim obiektem Boga w podstawie
czterech pozycji. Proces ten w sposób absolutny, opierając się o określony przez Boga absolutny standard, wyznacza
prawdziwe wartości wszystkich rzeczy. Żaden obiekt nie osiągnął dotychczas swej absolutnej wartości. Wszystkie
obiekty mają wartość względną, ponieważ tworzą relacje z upadłymi ludźmi, które są niezgodne z Bożym ideałem
stworzenia lecz zbieżne z celem i pragnieniem Szatana.
4.2 Pierwotne uczucia, intelekt i wola; Pierwotne piękno, prawda i dobro
Umysł ludzki posiada emocje, intelekt i wolę. Ciało
człowieka porusza się zgodnie z poleceniami umysłu. Ciało odpowiada na emocje, intelekt i wolę, gdyż pragnie dobra,
prawdy i piękna. Bóg jest podmiotem umysłu ludzkiego, podmiotem ludzkich uczuć, intelektu i woli. Człowiek, dążąc
do osiągnięcia swojej pierwotnej wartości, odczuwa swym umysłem doskonałe uczucia, intelekt oraz wolę Boga i
podejmuje odpowiednie działania. Duchem i ciałem wyraża pierwotne piękno, pierwotną prawdę i pierwotne dobro.
4.3 Miłość i piękno, dobro i zło, prawość i nieprawość
4.3.1 Miłość i piękno
Dwie istoty, będące wyrazem dwoistych przymiotów Boga,
tworząc wspólną podstawę i dążąc do jedności, aby stać się trzecim obiektem Boga, ustanawiają podstawę
czterech pozycji oraz inicjują czynność dawania i otrzymywania.
W tym procesie występują dwie emocjonalne siły: miłość —
przekazywana przez podmiot obiektowi oraz piękno — przekazywane przez obiekt podmiotowi. Siła
miłości jest aktywna, natomiast siła piękna jest bierna.
W relacji Bóg — człowiek, Bóg jest podmiotem obdarzającym
miłością, człowiek zaś obiektem, który odwzajemnia się pięknem. W relacji mężczyzna — kobieta, mężczyzna jest
podmiotem, który obdarza miłością, a kobieta obiektem, który odwzajemnia się pięknem. W relacji człowiek —
wszechświat, człowiek jest podmiotem, a wszechświat obiektem. Kiedy podmiot i obiekt stają się absolutną,
harmonijną jednością, wówczas miłość staje się pięknem a piękno kształtem miłości. Wynika to z tego, że kiedy
podmiot i obiekt jednoczą się w ruchu okrężnym, podmiot może przejmować funkcje obiektu, a obiekt podmiotu.
W stosunkach międzyludzkich piękno którym podwładny
odpowiada przełożonemu na jego miłość nazywane jest lojalnością, a piękno, którym dziecko odpowiada
na miłość rodziców nazywane jest synowskim oddaniem rodzicom. Wspólnym celem piękna i miłości jest
umożliwienie dwom bytom, wywodzącym się od Boga, ustanowienie podstawy czterech pozycji i spełnienie celu stworzenia.
Wzajemnie dzieląc się miłością i pięknem tworzą one harmonijną jedność i stają się trzecim obiektem Boga.
Zastanówmy się teraz nad naturą Bożej miłości. Gdyby Adam i
Ewa osiągnęli doskonałość, odzwierciedlając jako obiekty dwoiste przymioty Boga, a następnie (w tej boskiej
rodzinie) jako mąż i żona wydali na świat dzieci, to ze swoimi trzema obiektami doświadczyliby trzech rodzajów
pierwotnej miłości: rodzicielskiej, małżeńskiej i dziecięcej (miłości pierwszego, drugiego i trzeciego obiektu). Wówczas
zrealizowaliby cel trzech obiektów, ustanowili podstawę czterech pozycji, i tym samym spełniliby cel stworzenia.
Miłość Boga wyraża się w relacjach trzech obiektów ponieważ
jest podmiotem wobec wszystkich pozostałych rodzajów miłości istniejących w obrębie podstawy czterech
pozycji. Jest siłą, która ożywia podstawę czterech pozycji.
Natomiast podstawa czterech pozycji jest naczyniem
doskonałego piękna, dzięki któremu możemy otrzymać i radować się pełnią Bożej miłości. To dom doskonałej
radości i źródło dobra, gdzie wypełnia się cel stworzenia.
4.3.2 Dobro i zło
Czyn lub jego skutek jest dobrem wtedy kiedy służy
realizacji Bożego celu stworzenia. Gdy podmiot i obiekt jednoczą się w harmonijnej i uduchowionej wzajemnej wymianie
miłości i piękna, stając się trzecim obiektem Boga i budują podstawę czterech pozycji, wówczas mamy do
czynienia z dobrem. Analogicznie, czyn lub jego skutek stanowi zło wtedy gdy narusza Boży cel stworzenia, budując
podstawę czterech pozycji z Szatanem w centrum.
Na przykład czyny, które prowadzą do osiągnięcia celu jakim
jest Pierwsze Błogosławieństwo, są dobre i sprawiają, że sama jednostka staje się dobra. Działania prowadzące do
wypełnienia Pierwszego Błogosławieństwa obejmują między innymi wymianę miłości i piękna między
umysłem i ciałem, ich wzajemne jednoczenie się według Bożego ideału stworzenia oraz ustanawianie podstawy czterech
pozycji na poziomie jednostki. Gdyby Adam i Ewa zrealizowali Drugie Błogosławieństwo, budując
rodzinę, która wypełnia Boży cel, to działania, zmierzające do tego celu (zgodne z Wolą Boga małżeństwo, wzajemne dzielenie się
miłością i pięknem, wydanie na świat i wychowanie potomstwa oraz ustanowienie rodzinnej podstawy czterech
pozycji) byłyby dobre i podobnie też ich rodzina byłaby dobra. Gdyby doskonała jednostka wypełniła Trzecie
Błogosławieństwo, to działania zmierzające w tym kierunku byłyby dobre, a w konsekwencji cały świat stałby się dobry.
Poprzez relację ze światem natury (swoim drugim ja) i osiągnięcie z nim pełnej jedności, powstaje nowy — trzeci
obiekt Boga, tworząc w ten sposób czteropozycyjną podstawę panowania. Gdy człowiek postępuje odwrotnie: tzn.
gdy ustanawia podstawę czterech pozycji pod panowaniem Szatana i realizuje cele sprzeczne z trzema Bożymi
błogosławieństwami, to czyn ten, oraz jego skutek jest zły.
4.3.3 Prawość i Nieprawość
Prawość to cnota, która umacnia człowieka w dążeniu do dobra
i dobrych celów. Nieprawość to wada, która popycha człowieka do popełniania złych czynów i realizowania
celów Szatana. Prawe życie jest niezbędnym warunkiem osiągnięcia dobra.
Część 5
Proces stwarzania i okres wzrostu wszechświata
5.1 Proces stwarzania wszechświata
Według Księgi Rodzaju, na początku był chaos, pustka i
ciemność. Z nich Bóg stworzył światło, po czym oddzielił wody pod sklepieniem niebieskim od wód nad sklepieniem, a
następnie ląd od oceanu. W dalszej kolejności Bóg stwarzał rośliny, ryby, ptaki i ssaki, by na końcu
stworzyć człowieka. Cały akt stworzenia trwał sześć „dni”, co sugeruje, że proces stwarzania wszechświata trwał pewien
okres czasu.
Proces stwarzania opisany w Biblii wykazuje pewne
podobieństwa do głoszonej przez współczesną naukę teorii początku i rozwoju wszechświata. Według niej wszechświat w
swym początkowym stadium był rozprzestrzeniającą się plazmą. Z chaosu i pustki w przestrzeni kosmicznej
wyłoniły się dające światło ciała niebieskie. W miarę, jak płynna ziemia stygła, wybuchy wulkanów wypełniały niebo
firmamentem wód. Wyłaniały się lądy na które spadała woda w postaci deszczu, tworząc kontynenty i oceany.
Następnie pojawiły się organizmy prymitywne i rośliny, potem ryby, ptaki, ssaki i człowiek. Wiek Ziemi ocenia się
na kilka miliardów lat. Chociaż biblijny opis stworzenia wszechświata powstał tysiące lat temu wciąż pozostaje
aktualny i spójny z odkryciami współczesnej nauki. Możemy zatem być pewni, że zapis ten był inspirowany Bożym
objawieniem.
Wszechświat nie pojawił się nagle w stanie ukończonym, jego
powstanie i rozwój trwały niezmiernie długo.
Biblijny okres sześciu dni nie powinien być interpretowany
dosłownie, lecz w sposób symboliczny — jako opis sześciu uporządkowanych okresów czasu, w trakcie których
miał miejsce proces stwarzania.
5.2 Okres wzrostu świata stworzonego
Proces stwarzania trwał sześć „dni” (sześć okresów czasu), a
to oznacza, że każdy indywidualny byt we wszechświecie potrzebował pewnego czasu na powstanie i własny rozwój.
Księga Rodzaju, opisując każdy dzień z osobna, daje nam pewne wskazówki odnośnie tego czasu. Poszczególne
dni stwarzania liczone są w sposób niezwykły. Biblia mówi, że gdy zakończył się pierwszy dzień stwarzania,
wówczas „nastał wieczór, i nastał poranek, dzień pierwszy”.
Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że powinien to być
początek drugiego dnia, jednak Biblia mówi, że był to dzień pierwszy. Określenie „jeden dzień”[18] oznacza, że
stworzony byt musi przejść przez okres wzrostu, symbolizowany przez noc, aby o poranku osiągnąć doskonałość. Gdy nastaje
poranek, wówczas dany byt może wkroczyć w nowy dzień i realizować ideał stworzenia.
Wszystkie byty we wszechświecie są tak zbudowane, że wydają
owoce dopiero po upływie pewnego okresu czasu.
Ich droga do doskonałości wiedzie poprzez okres wzrostu.
5.2.1 Trzy uporządkowane etapy okresu wzrostu
Jeden z aspektów Boskiej natury ma wymiar matematyczny,
dlatego wszechświat rozwija i manifestuje Boską pierwotna naturę wewnętrzną i pierwotną formę zewnętrzną w
oparciu o zasady matematyczne. Bóg jest jedyną absolutną rzeczywistością o zharmonizowanych dwoistych
przymiotach dlatego jest On symbolizowany przez liczbę trzy. Wszystkie stworzone byty, powstały na podobieństwo
Boga w związku z tym istnieją, poruszają się i wzrastają, przechodząc przez trzy etapy.
Podstawa czterech pozycji, która jest Bożym celem
stworzenia, powstaje w procesie trójetapowym: pierwowzór stanowi Bóg, następne etapy stanowią Adam i Ewa jako
małżeństwo oraz ich dzieci. Aby ustanowić podstawę czterech pozycji i kontynuować ruch okrężny, należy przejść
przez trzy etapy procesu pierwowzór–podział–jedność i osiągnąć cel trzech obiektów. Każda z pozycji musi być
zaangażowana we wzajemną wymianę z pozostałymi trzema. Podobnie jest w przypadku gdy chcemy uzyskać
stabilną pozycję — musimy wówczas mieć co najmniej trzy punkty podparcia. Wszystkie byty osiągają doskonałość,
przechodząc przez trzy uporządkowane etapy wzrostu: etap kształtowania, etap wzrastania i etap
spełnienia.
Liczba „trzy” bardzo często znajduje swe odbicie w świecie
przyrody. Cały świat składa się z trzech królestw: minerałów, roślin i zwierząt. Materia istnieje w trzech
stanach skupienia: stałym, ciekłym i gazowym. Rośliny posiadają trzy główne części: korzeń, łodygę lub gałąź i liście.
Zwierzęta — trzy podstawowe części ciała: głowę, tułów i kończyny.
Człowiek nie osiągnął celu stworzenia, ponieważ upadł zanim
przeszedł trzy etapy wzrostu. Aby to odnowić, musi przejść przez te trzy etapy. Bóg starał się odnowić
liczbę trzy, dlatego często występuje ona w Biblii oraz w opatrzności odnowy: Trójca Święta (Ojciec, Syn i Duch
Święty); trzy poziomy Raju; trzej archaniołowie; trzy poziomy Arki Noego; trzy loty gołębicy, wypuszczonej po
Potopie z Arki; trzy ofiary Abrahama oraz trzydniowa podróż przed złożeniem w ofierze Izaaka. W czasach Mojżesza:
trzydniowa plaga ciemności; trzy dni oczyszczenia przed Wyjściem z Egiptu; trzy czterdziestoletnie okresy w
podróży do Kanaanu oraz trzy dni oczyszczenia pod przywództwem Jozuego, poprzedzające przejście przez rzekę
Jordan. W życiu Jezusa: trzy dekady prywatnego życia, po których przyszły trzy lata misji publicznej; trzej Mędrcy
ze Wschodu, przynoszący trzy dary; trzej uczniowie; trzy kuszenia; trzy modlitwy w Ogrodzie Getsemani;
trzykrotne zaparcie się Piotra; trzy godziny ciemności, które zapadły po ukrzyżowaniu oraz Zmartwychwstanie po trzech
dniach spędzonych w grobie.
Kiedy miał miejsce Upadek pierwszych przodków? — W okresie
wzrostu, przed osiągnięciem dojrzałości. Gdyby człowiek upadł po osiągnięciu doskonałości, byłoby to
zaprzeczeniem wszechmocy Boga. Gdyby człowiek upadł po staniu się doskonałym ucieleśnieniem dobra, wtedy samo dobro
byłoby niedoskonałe. W konsekwencji musielibyśmy przyznać, że Bóg jako źródło dobra także jest niedoskonały.
Księga Rodzaju podaje, że Bóg ostrzegał Adama i Ewę: „Z
Drzewa Poznania Dobra i Zła nie wolno wam jeść, bo gdy tylko zjecie, natychmiast umrzecie”[19]. Człowiek miał
wybór: zignorować Boże przykazanie i stracić życie lub posłuchać Go i żyć. Adam i Ewa posiadali potencjał
zarówno do upadku jak i do doskonałości, a to oznacza, że znajdowali się jeszcze w stadium niedojrzałości.
Wszechświat jest tak ukształtowany, że droga do doskonałości wymaga czasu — Biblia mówi o „sześciu dniach” stwarzania.
Człowiek także podlega tej zasadzie.
Na jakim etapie wzrostu znajdował się człowiek w momencie
upadku? — Na szczycie etapu wzrastania. Możemy to stwierdzić, analizując okoliczności, które towarzyszyły
upadkowi pierwszych przodków ludzkości oraz historię opatrzności odnowy. Zostanie to wyjaśnione w dalszych
rozdziałach.
5.2.2 Sfera pośredniego panowania
Wszystkie stworzone byty wzrastają dzięki swojej autonomii i
samodzielności, gwarantowanej przez Boską Zasadę.
Bóg jako twórca Zasady może mieć związek tylko z owocami
wzrostu, który przebiega zgodnie z Zasadą. W związku z tym może On panować nad stworzeniem w sposób pośredni.
Okres wzrostu to sfera pośredniego panowania Boga, inaczej sfera panowania nad owocami wzrostu osiągniętymi
dzięki Zasadzie.
Byty osiągają doskonałość po przejściu okresu wzrostu (sfery
pośredniego panowania Boga) dzięki autonomii i samodzielności danej im mocą Boskiej Zasady. Człowiek
natomiast jest tak stworzony, że jego wzrost, oprócz kierunku wyznaczonego przez Zasadę, wymaga dodatkowo
wypełnienia przez niego własnej części odpowiedzialności.
Aby pomyślnie przejść przez okres wzrostu i osiągnąć
doskonałość, człowiek musi wypełnić daną mu przez Boga odpowiedzialność. Przykazanie dane Adamowi i Ewie[20] w
Raju świadczy o tym, że odpowiedzialnością pierwszych przodków było zaufać Słowu Boga i nie spożywać owocu.
Ostateczna decyzja nie zależała od Boga, ale od nich samych. Podobnie ludzka doskonałość zależy nie tylko od
Bożej mocy stworzenia, ale przede wszystkim od odpowiedzialności człowieka. Bóg tak stworzył człowieka, że
może on przejść przez okres wzrostu (dziedzinę pośredniego panowania) i osiągnąć doskonałość jedynie wtedy, kiedy
spełni swoją część odpowiedzialności. Ponieważ Bóg stworzył ludzi w ten sposób, nigdy nie ingeruje On w
ludzką odpowiedzialność.
Bóg obdarzył ludzi częścią odpowiedzialności z wielu
powodów. Spełniając własną odpowiedzialność ludzie mogą odziedziczyć twórczą naturę Boga oraz uczestniczyć w Jego
wspaniałym dziele stworzenia. Bóg panuje nad ludźmi jako ich Stwórca i pragnie, aby ludzie również uzyskali
prawo własności i stali się godni panowania nad stworzeniem jako stwórcy na mocy własnego prawa[21]. W tym tkwi zasadnicza
różnica między człowiekiem a resztą stworzenia.
Kiedy spełnimy swoją odpowiedzialność, odziedziczymy Boską
zdolność tworzenia i posiądziemy władzę nad stworzeniem, włącznie ze światem aniołów. Bóg wskazuje nam
drogę do doskonałości, prowadzącą przez sferę pośredniego panowania. My, jako ludzie upadli, którzy nie uzyskali
jeszcze kwalifikacji do panowania, musimy wypełnić naszą odpowiedzialność zgodnie z Zasadą Odnowy. Kiedy to
uczynimy, odnowimy nasze prawo do panowania nad całym stworzeniem, także nad Szatanem. Jest to jedyna droga
prowadząca do osiągnięcia celu stworzenia. Boża opatrzność zbawienia jest często przedłużana, ponieważ
postacie centralne, odpowiedzialne za opatrzność odnowy popełniały błędy i nie wypełniały swojej części
odpowiedzialności, w którą nawet Bóg nie mógł ingerować.
Wielka Łaska Zbawienia poprzez Krzyż Chrystusowy jest
bezsilna wobec niewiary — braku odpowiedzialności człowieka. Odpowiedzialność Boga przejawia się w tym, że
zapewnia korzyści płynące ze zmartwychwstania Chrystusa. Wiara bądź jej brak, zależy jedynie od nas
samych, jest to nasza część odpowiedzialności[22].
5.2.3 Sfera bezpośredniego panowania
Czym jest sfera bezpośredniego panowania i jakie jest
jej znaczenie? Ludzie znajdują się w sferze bezpośredniego panowania gdy jako podmiot i obiekt ustanowią podstawę
czterech pozycji, stając się całkowitą jednością z Bożym Sercem. Dzielą wtedy w sposób absolutnie wolny miłość i
piękno zgodnie z wolą podmiotu, wypełniając tym samym cel stworzenia. Sfera bezpośredniego panowania jest sferą
doskonałości.
Jakie jest znaczenie bezpośredniego panowania Boga nad
ludźmi? — Gdyby Adam i Ewa ześrodkowani w Bogu osiągnęli doskonałość indywidualną, wówczas ustanowiliby
podstawę czterech pozycji w rodzinie. Żyjąc w jedności z Bożym Sercem i z sobą nawzajem pierwsi rodzice
prowadziliby życie dobra, dzieląc się miłością i pięknem. Adam w naturalny sposób byłby głową rodziny. W sferze
bezpośredniego panowania człowiek głęboko doświadczałby Bożego Serca. Znałby Wolę Boga i zgodnie z nią kształtowałby
swoje życie. Tak jak każda część ciała spontanicznie porusza się w odpowiedzi na polecenia umysłu, człowiek
odczuwając Serce Boga w sposób spontaniczny wypełnialiby Jego Wolę. Ten doskonały rezonans między Bogiem i
człowiekiem doprowadziłby do wypełnienia celu stworzenia.
Jaki byłby świat pod bezpośrednim panowaniem doskonałego
człowieka? Kiedy w pełni dojrzały człowiek buduje więzi ze stworzeniem — swoim obiektem, wówczas tworzą
wspólnie podstawę czterech pozycji. Człowiek, który osiągnie jedność z Bogiem, będzie panować miłością i pięknem
nad światem natury. Wówczas cały wszechświat będzie urzeczywistniał dobro.
Część 6
Świat bezcielesny i świat cielesny,centrum których jest człowiek
6.1 Świat bezcielesny i świat cielesny jako substancjalne rzeczywistości
Wszechświat został ukształtowany na wzór człowieka, który
jest obrazem dwoistych przymiotów Boga, dlatego struktura świata oraz struktura poszczególnych bytów odzwierciedla
strukturę człowieka — jego umysł i ciało[23].
Z tego powodu wszechświat składa się ze świata bezcielesnego
i świata cielesnego, które są rzeczywiste i substancjalne.
Pierwszy z nich nosi nazwę świata bezcielesnego, ponieważ
nie można go postrzegać za pośrednictwem pięciu zmysłów fizycznych. Człowiek może odbierać ten świat
tylko za pomocą pięciu zmysłów duchowych, którymi również jest obdarzony. Ci, którzy doświadczyli zjawisk
duchowych, twierdzą, że świat bezcielesny jest tak samo realny jak świat fizyczny. Świat bezcielesny i świat
cielesny tworzą wspólnie Kosmos.
Ciało nie może istnieć w oddzieleniu od umysłu; człowiek nie
może prawdziwie działać w oddzieleniu od Boga.
Podobnie świat cielesny nie może ukazać swojej prawdziwej
wartości w oddzieleniu od świata bezcielesnego. Co więcej, tak jak nie możemy określić charakteru człowieka bez
poznania jego umysłu oraz pojąć zasadniczego znaczenia ludzkiego życia bez zrozumienia Boga, tak też nie możemy w
pełni zrozumieć natury i struktury świata cielesnego, nie zrozumiawszy wpierw natury i struktury świata
bezcielesnego. Świat bezcielesny (zwany inaczej duchowym) zajmuje pozycję podmiotu podczas gdy świat cielesny (inaczej
fizyczny) — pozycję obiektu. Drugi jest jakby cieniem pierwszego[24]. Kiedy człowiek kończąc życie w świecie
fizycznym opuszcza swe ciało fizyczne, wówczas przechodzi do świata duchowego, aby tam żyć wiecznie jako istota
duchowa.
6.2 Pozycja człowieka w Kosmosie
Pozycję człowieka w Kosmosie należy rozpatrywać poprzez
pryzmat trzech aspektów. Po pierwsze, człowiek został stworzony aby być panem wszechświata[25]. Stwórca nie może w
sposób bezpośredni panować nad wszechświatem, ponieważ wszechświat sam w sobie nie posiada wewnętrznej
wrażliwości na Boga. W pozycji bezpośredniego pana jest człowiek, którego Bóg obdarzył wrażliwością na
otaczającą przyrodę i dał mu prawo do panowania nad nią.
Bóg ukształtował ciało ludzkie z elementów świata fizycznego
— z ziemi, wody i powietrza. To daje człowiekowi możliwość postrzegania i panowania nad tym co cielesne. Aby
umożliwić człowiekowi postrzeganie i panowanie nad światem duchowym, Bóg stworzył jego osobę duchową z tych
samych elementów co świat duchowy. Mojżesz i Eliasz ukazali się Jezusowi na Górze Przemienienia i
rozmawiali z nim[26], chociaż umarli setki lat wcześniej. Ściślej mówiąc były to osoby duchowe Mojżesza i Eliasza, którym
śmierć fizyczna nie przeszkadzała by się komunikować z Jezusem i widzieć jego chwałę. Człowiek może panować nad
całym wszechświatem, ponieważ ciało umożliwia mu panowanie nad światem fizycznym a duch — nad światem
duchowym.
Po drugie, Bóg ustanowił człowieka pośrednikiem i ośrodkiem
harmonii w kosmosie. Kiedy jego ciało i duch jednoczą się w czynności wzajemnej wymiany i stają się rzeczywistym
obiektem Boga, wówczas także świat fizyczny i świat duchowy rozpoczynają wzajemną wymianę w
ześrodkowaniu na człowieku. Tym samym człowiek i wszechświat rozpoczynają harmonijną integrację w kierunku stworzenia
kosmosu, który będzie w pełni odczuwał Boga.
Prawdziwy człowiek staje się pośrednikiem i ośrodkiem
harmonii dla dwóch światów — podobnym do powietrza, które umożliwia widełkom kamertonu zgodne brzmienie. Tak jak
za pomocą radia i telewizji niewidzialne fale ulegają przekształceniu w postrzegalne obrazy i dźwięki, tak poprzez
człowieka rzeczywistość duchowego świata powinna znajdować swoje odbicie w rzeczywistości świata fizycznego.
Po trzecie, człowiek został stworzony jako mikrowzorzec,
zawierający istotę całego kosmosu. W jego niezliczonych formach Bóg zawarł prototyp natury wewnętrznej i formy
zewnętrznej człowieka. Bóg stworzył świat duchowy w oparciu o prototyp ludzkiego ducha oraz świat fizyczny w
oparciu o prototyp ludzkiego ciała. Dlatego duch człowieka zawiera w sobie w ilości śladowej wszystkie
elementy świata duchowego a ciało człowieka wszystkie elementy świata fizycznego.
Niestety, wszechświat utracił swojego pana z powodu Upadku.
Św. Paweł mówi: „Stworzenie niecierpliwie wyczekuje objawienia się synów Bożych”[27], tzn. ludzi, którzy
odnowią się do pierwotnego stanu. Tragedią jest to, że w wyniku upadku człowieka (ośrodka harmonii wszechświata)
została zniszczona wzajemna wymiana między światem fizycznym i światem duchowym. Nie były one w stanie
osiągnąć integracji i harmonii. Dlatego św. Paweł napisał: „całe stworzenie jęczy i wzdycha”[28].
Jezus przyszedł jako drugi, doskonały w ciele i duchu Adam.
Jezus jest mikrowzorcem kosmosu. Biblia mówi, że Bóg: „wszystko rzucił pod stopy Jego”[29]. Jezus jest naszym
Zbawicielem. Przyszedł na świat, aby otworzyć ludziom upadłym drogę do doskonałości, którą sam osiągnął oraz
poruszyć nasze serca, abyśmy uwierzyli i zjednoczyli się z Nim.
6.3 Wzajemna relacja między osobą fizyczną i osobą duchową
6.3.1 Struktura i funkcjonowanie osoby fizycznej
Osoba fizyczna składa się z dwoistych przymiotów — umysłu
fizycznego (podmiot) i ciała fizycznego (obiekt).
Umysł fizyczny kieruje ciałem fizycznym, aby podtrzymać
funkcje konieczne do przeżycia, ochrony i rozmnażania.
W przypadku zwierząt ich umysłem fizycznym jest instynkt.
Ciało fizyczne do prawidłowego rozwoju potrzebuje odpowiedniego pokarmu i wody (namacalnego pożywienia typu
yin) oraz powietrza i światła słonecznego (nienamacalnego pożywienia typu jang). Ciało uczestniczy w czynności
wzajemnej wymiany z tymi elementami za pośrednictwem układu trawiennego i układu krążenia.
Dobre lub złe postępowanie osoby fizycznej decyduje w
zasadniczym stopniu o tym, czy osoba duchowa będzie dobra czy zła. Wynika to z faktu, że osoba fizyczna
dostarcza osobie duchowej pewnego elementu, który nazywamy czynnikiem witalnym. Gdy w codziennym życiu osoba
fizyczna czyni dobrze wówczas jej umysł odczuwa radość, gdy dopuszcza się zła — jej umysł się smuci. Można to
wyjaśnić w ten sposób, że naszej osobie duchowej dostarczane są dobre lub złe czynniki witalne.
6.3.2 Struktura i funkcjonowanie osoby duchowej
Nasza osoba duchowa, zwana również duchem, jest
konkretną, chociaż niewidzialną rzeczywistością, która może być odbierana jedynie za pośrednictwem zmysłów duchowych.
Osoba duchowa jest podmiotem dla naszej osoby fizycznej. Człowiek poprzez swojego ducha może bezpośrednio
kontaktować się z Bogiem i panować nad światem bezcielesnym, w tym także nad aniołami. Osoba duchowa swoim
wyglądem odpowiada osobie fizycznej. Gdy nadchodzi czas opuszczenia osoby fizycznej, człowiek udaje się do
świata duchowego, aby w nim żyć wiecznie. Samo pragnienie życia wiecznego wynika z natury osoby duchowej,
która jest wieczna. Nasza osoba duchowa składa się z dwoistych przymiotów - umysłu duchowego (podmiot) i
ciała duchowego (obiekt). Umysł duchowy jest ośrodkiem osoby duchowej, oraz miejscem przebywania Boga.
Osoba duchowa wzrasta i rozwija się dzięki wymianie
wzajemnej z czynnikiem życia (typ jang) pochodzącym od Boga i czynnikiem witalnym (typu jin) pochodzącym od
osoby fizycznej. Osoba duchowa otrzymując czynniki witalne od osoby fizycznej daje jej w zamian element, który
nazywamy duchowym czynnikiem życia. Gdy człowiek doświadcza niebiańskiej łaski płynącej od Boga, jego osoba
duchowa przechodzi pozytywną przemianę, odczuwa bezgraniczną radość i nową siłę, która jest w stanie leczyć
nawet choroby ciała. Podobne zjawiska mają miejsce właśnie dlatego, że osoba fizyczna otrzymuje od osoby
duchowej duchowy czynnik życia.
Duch może rozwijać się i wzrastać tylko poprzez swoje ciało.
Z tego też względu relacja między osobą fizyczną i osobą duchową jest podobna do relacji między drzewem i
jego owocem. Kiedy umysł fizyczny jest posłuszny umysłowi duchowemu, a osoba fizyczna postępuje zgodnie z dobrym celem
umysłu duchowego, wówczas osoba fizyczna otrzymując duchowe czynniki życia od osoby duchowej jest
zdrowa. Równocześnie dostarcza osobie duchowej dobrych czynników witalnych, umożliwiających jej prawidłowy
wzrost w kierunku dobra.
Prawda oświeca najgłębsze pragnienia umysłu duchowego.
Człowiek, aby spełnić swoją odpowiedzialność, musi pojąć te najgłębsze pragnienia, a następnie postępować
według tej wiedzy. Może to uczynić tylko dzięki światłu prawdy. Kiedy to nastąpi duchowe czynniki życia oraz
czynniki witalne będą współdziałać, umożliwiając człowiekowi wzrost w kierunku dobra. Duchowy czynnik życia oraz czynnik
witalny mają się do siebie jak natura wewnętrzna i forma zewnętrzna. Duchowy czynnik życia jest obecny i
działa w każdym człowieku, sprawiając, że nawet zły człowiek dąży do dobra. Jeżeli jednak człowiek nie prowadzi dobrego
życia, to duchowe czynniki życia nie mogą wejść w prawidłową czynność wymiany z czynnikami witalnymi, a tym
samym przeniknąć i uzdrowić ciała fizycznego.
Z powyższych rozważań wynika, że osoba duchowa może osiągnąć
doskonałość jedynie wówczas gdy człowiek żyje na ziemi. Rozwojem osoby duchowej kieruje umysł
duchowy, a sam wzrost ma miejsce na bazie osoby fizycznej.
Wzrost osoby duchowej do doskonałości odbywa się przez trzy
kolejne etapy, określone Zasadą Stworzenia. Ducha na poziomie etapu kształtowania nazywamy duchem
ukształtowanym, na poziomie etapu wzrastania duchem żywym, a na poziomie etapu spełnienia duchem
boskim.
Duch osiąga dojrzałość jako duch boski kiedy osoba duchowa i
osoba fizyczna danego człowieka jednoczą się w doskonałej czynności wzajemnej wymiany w ześrodkowaniu w
Bogu, ustanawiając podstawę czterech pozycji.
Duch boski potrafi dokładnie odczuwać i postrzegać każdą
rzeczywistość świata duchowego. Ponieważ duchowa rzeczywistość wchodzi w rezonans z ciałem i przejawia się
pod postacią zjawisk fizjologicznych, może być ona postrzegana za pomocą pięciu zmysłów fizycznych. Królestwo
Niebieskie na ziemi zbudują ludzie, którzy osiągną poziom duchów boskich i którzy będą mogli porozumiewać się
ze światem duchowym. Ci ludzie, kiedy opuszczą swoje ciała fizyczne, przejdą do Królestwa Niebieskiego w
świecie duchowym. Dlatego Królestwo Niebieskie w świecie duchowym nastanie dopiero po ustanowieniu
Królestwa Niebieskiego na ziemi.
Wszystkie zdolności, a także wrażliwość osoby duchowej
rozwijają się dzięki wzajemnej relacji z osobą fizyczną podczas życia na ziemi. Duch człowieka po śmierci może
odczuwać miłość Boga tylko wtedy, gdy odczuwał tę miłość i bliskość Bożej obecności podczas swego ziemskiego życia.
Wszystkie cechy osoby duchowej formują się w czasie jej przebywania w osobie fizycznej; grzeszne życie ziemskie
obciąża osobę duchową upadłego człowieka złem i brzydotą, podczas gdy odkupienie grzechów otrzymane dzięki
odpowiedniemu stylowi życia otwiera jej drogę do stania się dobrą. Z tego powodu Jezus musiał przyjść na ziemię w
ciele, aby móc zbawić grzeszną ludzkość. Powinniśmy na ziemi wieść dobre życie. Jezus przekazał klucze do
Królestwa Niebieskiego Piotrowi, który pozostał na ziemi[30], kierując do niego słowa: „Cokolwiek zwiążesz na ziemi,
będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”[31], ponieważ główny cel opatrzności
odnowy musi zostać spełniony na ziemi.
To nie Bóg decyduje o tym, czy po śmierci człowieka jego
duch idzie do nieba czy do piekła; decyduje o tym on sam. Ludzie są stworzeni w ten sposób, że po osiągnięciu
doskonałości będą oddychać miłością Boga. Ci, którzy za życia na ziemi popełniali grzechy, stają się duchami
okaleczonymi, niezdolnymi w pełni oddychać tą miłością. Stać przed Bogiem, centrum prawdziwej miłości, jest dla nich udręką.
Z własnej woli wybierają piekło, miejsce odległe od Bożej miłości.
Ponieważ duch może wzrastać jedynie w środowisku osoby
fizycznej, rozmnażanie osób duchowych odbywa się równocześnie z rozmnażaniem osób fizycznych, podczas życia
na ziemi.
6.3.3 Umysł duchowy, umysł fizyczny i ich wzajemna zależność w umyśle ludzkim
Umysł człowieka składa się z umysłu duchowego i
umysłu fizycznego. Zależność między tymi dwoma umysłami jest taka, jak zależność między naturą wewnętrzną i formą
zewnętrzną. Kiedy zjednoczą się one we wzajemnej wymianie z Bogiem jako swoim centrum, tworzą zjednoczoną
aktywną jednostkę, która prowadzi osobę duchową i osobę fizyczną w kierunku harmonii i realizacji celu
stworzenia. Ta zjednoczona jednostka jest umysłem człowieka.
Sumienie jest to funkcja umysłu, która dzięki swojej
wrodzonej naturze zawsze kieruje nas ku temu, co uważamy za dobre. Jednak w wyniku upadku człowiek utracił świadomość
Boga, a co za tym idzie, świadomość absolutnego standardu dobra. Z tego powodu nie potrafimy ustalić
właściwych kryteriów osądu dla swojego sumienia. W zależności od zmian naszych standardów dobra, zmienia się także
standard sumienia; powoduje to częste konflikty nawet między zwolennikami sumiennego życia.
Umysł pierwotny jest to funkcja umysłu człowieka,
która dąży do absolutnego dobra. Umysł pierwotny ma się do sumienia tak, jak natura wewnętrzna do formy zewnętrznej.
Sumienie każe człowiekowi dążyć do dobra w oparciu o standard, który dany człowiek wytworzył sobie w stanie
niewiedzy, często różny od pierwotnego standardu. Umysł pierwotny, wrażliwy na właściwy kierunek, sprzeciwia się
temu błędnemu standardowi i pracuje nad naprawą sumienia.
Dopóki nasz umysł duchowy i umysł fizyczny będą pozostawać
pod panowaniem Szatana, aktywna struktura, którą one tworzą poprzez wzajemną
wymianę, nazywa się umysłem zła. Umysł zła popycha bezustannie ludzi do popełniania
złych czynów. Nasz umysł pierwotny i sumienie każą nam z nim walczyć. Wspólnie
kierują one naszymi rozpaczliwymi wysiłkami, aby odrzucać złe pragnienia, trwać
w dobru, zerwać więzi z Szatanem i powrócić do Boga.
____________________________________________________________________
1 Rdz 2: 18
2 Rdz.1: 31
3 Rdz 1: 27
4 Rdz 2: 22
5 Rdz 1: 27
6 I Kor 11: 7
7 Jest to parafraza początkowych wersetów Wyjaśnienia diagramu Wielkiej Ostateczności (Tai-chi-t’u shuo) autorstwa Chou Tun-i.
8 Księga Przemian, Uwagi Dodane 4
9 J 1: 1-3
10 J 3: 16
11 patrz Stworzenie 6.2
12 Rdz 1: 28
13 Rz 8:19-22
14 Rdz 1:4-31
15 I Kor 3:16
16 J 14:20
17 patrz Stworzenie 5.2.3
18 Rdz 1:5
19 Rdz 2:17
20 Rdz 2:17
21 Rdz 1:28
22 J 3:16: Ef 2:8; Rz 5:1
23 patrz Stworzenie 1.2
24 Hbr 8:5
25 Rdz 1:28
26 Mt 17:3
27 Rz 8:19
28 Rz 8:22
29 I Kor 15:27
30 Mt 16:19
31 Mt 18:18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz